tag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post3511521443455516672..comments2024-03-28T19:44:59.797+01:00Comments on procontra-anabell: 193. Tak mnie naszłoanabellhttp://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comBlogger38125tag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-67907213829653428682010-01-04T17:44:29.158+01:002010-01-04T17:44:29.158+01:00Witaj Kasiu, dobrze,że było "nawet, nawet&quo...Witaj Kasiu, dobrze,że było "nawet, nawet",bo czasem jak dziewczynie narają jakieś towarzystwo to nie wiadomo śmiać się, czy płakać.Moją koleżankę wysyłali wszędzie z jej kuzynem, który do najmilszych chłopaków to nie należał i zawsze sie kłócili na każdej imprezie.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-32780596189638763172010-01-04T12:44:46.362+01:002010-01-04T12:44:46.362+01:00Nie lubie takich imprez.Pamietam pierwszy bal poza...Nie lubie takich imprez.Pamietam pierwszy bal poza domem.Rodzice i sąsiedzi naraili mi chłopaka do towarzystwa i wysłali do remizy.Było nawet nawet.Ale j i tak nie lubie imprez.Kasia Borońhttps://www.blogger.com/profile/11161603231358573254noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-57684869968404973232010-01-04T09:03:56.086+01:002010-01-04T09:03:56.086+01:00Witaj Czarny, no cóż, dla mnie bale to już przeszł...Witaj Czarny, no cóż, dla mnie bale to już przeszłość, a zresztą ze smutkiem zauważyłam,że u nas wytwornych bali to tak naprawdę nie ma. W ten wieczór każdy organizator chce zarobić maksymalnie, a większość<br />rodaków ma zakodowane,że bawić to się można dopiero po "znieczuleniu" alkoholem. A że ja niepijąca, to przestałam chodzić na wszelkie imprezy sylwestrowe, prywatne również.To koszmar, gdy jesteś jedyną trzezwą osobą w towarzystwie.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-6993334736385465512010-01-04T08:56:07.035+01:002010-01-04T08:56:07.035+01:00Witaj Mario, ja byłam wyhodowana na opowieściach j...Witaj Mario, ja byłam wyhodowana na opowieściach jakie to kiedyś były rozrywki, a zwłaszcza dużo było opowieści o Wiedniu, w którym mój dziadek spędził młodość.No popatrz, ja też przez wiele lat korzystałam z wykrojów Burdy, tyle,że sama sobie szyłam i to ręcznie, bo nie miałam maszyny. A jak już ją kupiłam, to przestałam szyć.:))) A takie naprawdę eleganckie bale, z dobrą orkiestrą, to nadal mi się podobają, tyle tylko,że u nas o takie trudno.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-85772662997070802072010-01-04T08:47:09.460+01:002010-01-04T08:47:09.460+01:00Witaj Meriam, dobre towarzystwo zawsze ratuje,nawe...Witaj Meriam, dobre towarzystwo zawsze ratuje,nawet kiepską imprezę.<br />A potem można wspólnie się pośmiać, jak to było kiepsko.My to do dziś się zaśmiewamy z pewnej imprezy w "klubie medyka", gdzie było tylko piwo i zsiadłe mleko.A jak wiesz, piwo świetnie przepłukuje nerki, więc więcej czasu straciliśmy wszyscy stojąc w kolejce do toalet niż tańcząc.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-33856336699487822852010-01-03T20:28:24.852+01:002010-01-03T20:28:24.852+01:00Witaj w Nowym Roku, jak dal mnie impreza sylwestro...Witaj w Nowym Roku, jak dal mnie impreza sylwestrowa jest najlepsza w gronie przyjaciół lub rodziny lub jedno razem z drugim. Bale to dla mnie masakra, nie lubię tłumów ludzi w żadnej postaci więc bal dla mnie to chora jazda. Tak więc najlepiej zawsze się bawiłem w mniejszym gronie ale za to zaprzyjaźnionym. Żebym jednak wspominał jakiegoś Sylwestra szczególnie to nie pamiętam mimo, ze ten Niemiec mi nie pomaga ;))) PozdrawiamCzarny Ptakhttps://www.blogger.com/profile/16854533123247062159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-42205869140947779472010-01-03T11:41:27.220+01:002010-01-03T11:41:27.220+01:00Witaj anabell, jak daleko siegam pamięcią, nigdy n...Witaj anabell, jak daleko siegam pamięcią, nigdy nie miałam takich marzeń o wielkim balu, może też dlatego, że długo czułam się dzieckiem, no, a bale to dla dorosłych?<br />A Sylwestry to prywatki w gronie koleżanek, kolegów, często organizowane też u nas w domu. Fajna zabawa, kiecki przeważnie wyszukane w Burdzie i uszyte przez mamę - zdolnego samouka w tej dziedzinie, czasem też coś przeze mnie udziergane.<br />No, wiem, że bale sa dla ludzi, ale mnie się kojarzy z jakimś napuszeniem, pańciowatością.<br />Maria DoraAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-1027048746572274522010-01-03T11:38:21.837+01:002010-01-03T11:38:21.837+01:00Nie było totalnej katastrofy Anabell. Miłe towarzy...Nie było totalnej katastrofy Anabell. Miłe towarzystwo uratowało sprawę- ale rok temu było i towarzystwo jak i imprezę<br />MeriamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-62226672275828718212010-01-02T19:18:42.797+01:002010-01-02T19:18:42.797+01:00Witaj Meriam, przykro mi,że nie za bardzo się ta T...Witaj Meriam, przykro mi,że nie za bardzo się ta Twoja impreza udała.<br />A już szczególnie musiał być przykry ten smród z papierosów. Widać,że organizatorzy poszli na oszczędności-<br />wzięli tańszy zespół i nie zorganizowali palarni.Ale ceny umieli podnieść.:)))<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-47883610879061602252010-01-02T19:13:20.765+01:002010-01-02T19:13:20.765+01:00Witaj Zgago, sama bym chyba na taką imprezę poszł...Witaj Zgago, sama bym chyba na taką imprezę poszła z ochotą. I te normalne tańce, a nie konwulsje w świetle błysków reflektorków z nadmiarem decybeli.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-87386853718613814412010-01-02T19:07:37.083+01:002010-01-02T19:07:37.083+01:00Mijko, dla Ciebie i Twoich Bliskich też wszystkieg...Mijko, dla Ciebie i Twoich Bliskich też wszystkiego najlepszego.Nie wiem, co obecne pokolenie będzie wspominać- większość ma wszystko podane na tacy, nie wie jak to jest oglądać coś tylko na jakimś filmie, a to wszystko co cię otacza to straszliwa siermiężność.Moja córka nie może się nadziwić, że kiedyś nie było u nas pampersów i mieszanek instant dla dzieci. I gotowych posiłków dla dzieci, dostosowanych do wieku dziecka.I że smoczki z odpowietrzaczem kupowałam w komisach, podobnie jak nietłukące się butelki.Patrzy się na mnie tak, jakbym miała sklerozę i zaniki pamięci.<br />Miłego;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-91036963799804483832010-01-02T18:53:01.294+01:002010-01-02T18:53:01.294+01:00Witaj Smooth, widzę,że podobnie odbierasz ten wiec...Witaj Smooth, widzę,że podobnie odbierasz ten wieczór.No właśnie, czemu skakać z radości,że nam metryka robi się coraz dłuższa? Gdy pomyślę,że kiedyś mogłam przebalować do rana, to nie mogę pojąć jak ja to wytrzymywałam, do tego wszystkiego na wysokich szpilkach. Czasem myślę, że tylko z głupoty.Teraz, gdyby nie te hałasy z odpalanych petard to pewnie bym normalnie poszła spać i nawet nie zauważyła,że kolejny rok mi stuknął w metryce.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-89109173076468132752010-01-02T18:45:32.624+01:002010-01-02T18:45:32.624+01:00Wiesz Nolu, doskonale rozumiem Twoje zapotrzebowan...Wiesz Nolu, doskonale rozumiem Twoje zapotrzebowanie na taki elegancki, spokojny wieczór sylwestrowy - żeby były piękne suknie, dużo miejsca w części "jadalnej", niezbyt tłoczno na parkiecie i do tego dobra muzyka i towarzystwo nie nadużywające procentów.<br />Kotu chyba można coś dać na uspokojenie, weterynarz pomoże.Mojej koleżanki kot chowa się wtedy w szafie ubraniowej, a przedtem dostaje tabletki Kalms (w aptece bez recepty).<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-61317080035939022010-01-02T18:36:22.068+01:002010-01-02T18:36:22.068+01:00Uleczko, to mogłyście robić za pięcioraczki. Fakt,...Uleczko, to mogłyście robić za pięcioraczki. Fakt, zdarzało się,że można było spotkać tak samo ubraną panią. Tę pierwszą balówkę kupiłam w Cepelii i tam były pojedyncze sztuki. A wszystkie następne to już miałam szyte na miarę, najczęściej robiłam coś z Burdy, sama. A kiedyś poszłam w wypożyczonej sukience-koleżanka pracowała w TV i stamtąd wypożyczyła dla nas sukienki.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-49487143564902417482010-01-02T18:28:38.381+01:002010-01-02T18:28:38.381+01:00Oj, alElluniu, mogłaś to odchorować.To picie pona...Oj, alElluniu, mogłaś to odchorować.To picie ponadnormatywne na wszelkiego typu imprezach ogromnie mnie zraża do udziału w nich.I zupełnie mi nie odpowiada "szampańska zabawa" na jakimś placu miejskim.Opowiadała mi znajoma,że jej córka poszła ze swoim chłopakiem na taką noworoczną imprezę i tak się świetnie bawili,że dopiero w domu odkryli,że ona miała w kurtce, na plecach, powycinane dziury.A zwierzęta w Sylwestra są naprawdę biedne.Co roku gubią się , bo oszalałe ze strachu uciekają przed siebie.Jest to również wina właścicieli, bo nie powinni psów wypuszczać z domu bez smyczy.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-84220147827108105872010-01-02T17:19:40.597+01:002010-01-02T17:19:40.597+01:00Co do tych organizowanych imprez masz rację- dodam...Co do tych organizowanych imprez masz rację- dodam do tego jeszcze wyższe ceny dajmy na to soku z okazji Sylwestra. <br />W zeszłym roku byłam w klubie i było świetnie a w tym roku wszystko było nie tak- od koszmarnej muzyki innej niż w zapowiedziach bo wszechobecny dym papierosowy i syf na parkiecie do tańca. <br />MeriamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-31765141952364171532010-01-02T09:27:09.632+01:002010-01-02T09:27:09.632+01:00cudne wspomnienia.
zawsze zastanawiam się,co będą ...cudne wspomnienia.<br />zawsze zastanawiam się,co będą wspominać dzisiejsze pokolenia..brak tej atmosfery wyczekiwania,niepewności,czy te przysłowiowe cytrusy w końcu uda się nam zakupić.<br /><br />byłam na kilku balach..i to tak jak z weselami.albo się bawisz,albo nudzisz.<br />a ja nie lubię tłumów,nie lubię robienia czegoś na trzy-cztery,lubię witać Nowy Rok w kameralnym gronie,dlatego nie podobają mi się też wszelkie spędy na placach.co przyjemnego w obściskiwaniu się z obcymi mi ludźmi?czuję raczej wstręt,niż wspólnotę.no ale ja raczej aspołeczna i odludek:)))<br /><br />wszystkiego dobrego w Nowym Roku Ci życzę!Mijkahttps://www.blogger.com/profile/14412716939036558906noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-26330040715526648752010-01-02T02:23:21.584+01:002010-01-02T02:23:21.584+01:00Poza mną i wielkie bale, i prywatki, i Sylwestry s...Poza mną i wielkie bale, i prywatki, i Sylwestry sam na sam z Małżem. Marzy mi się zabawa z przebojami od lat 30-tych do 50-tych... Może kiedyś...zgaganoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-87241270331523042912010-01-01T23:44:49.266+01:002010-01-01T23:44:49.266+01:00Witam w Nowym Roku.
Ej, nie nazwałbym tego balami,...Witam w Nowym Roku.<br />Ej, nie nazwałbym tego balami, w których drzewiej brałem udział. Ot, przy wielu stołach i na parkiecie nowego roku witanie. Z czasem horyzont zawęził się do powierzchni własnego mieszkanka i tak już pozostało.<br />Nie żałuję. Co za okropieństwo świętować kolejny rok życia, który niepostrzeżenie włazi na kark dorosłości,<br />pozdrawiamKawiarennikhttps://www.blogger.com/profile/12613711787847606256noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-64366777406684471902010-01-01T22:52:16.824+01:002010-01-01T22:52:16.824+01:00Anabell, nie pamiętam pierwszego balu sylwestroweg...Anabell, nie pamiętam pierwszego balu sylwestrowego. Ja tez od kilku lat spędzam ostatnia noc w roku z mężem w domu, czasem spotykamy się z przyjaciółmi. Ale bale dobrze wspominam, zawsze zabawa była uzależniona od towarzystwa, i zawsze dbałam, aby to byli fajni ludzie. Ale w przyszłym roku chyba chciałabym jeszcze raz pójść na wielki bal. Zatęskniłam za elegancją i przepychem, tylko kto kota będzie uspokajał.<br />NolaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-67984756319940235202010-01-01T21:38:51.554+01:002010-01-01T21:38:51.554+01:00Przypomniałam sobie jeszcze taki bal już jako matk...Przypomniałam sobie jeszcze taki bal już jako matka dzieciom i praculąca kobieta na ostatnią chwilę kupiłam prawie w biegu szałową suknię i tego samego wieczoru prosto z wieszaka prawie leciałam w niej na bal.Było na nim pięć pań w tych samych sukniach. zgroza. Ale i tak wytrwałam do rana i świetnie się bawiłam.Uleczkanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-12567296327049371012010-01-01T21:34:01.231+01:002010-01-01T21:34:01.231+01:00PS. A ten bal z wielkim sentymentem wspominam:
ht...PS. A ten bal z wielkim sentymentem wspominam: <br />http://alella.blog.onet.pl/Kuracja-w-blasku-fajerwerkow,2,ID307585608,DA2008-01-02,n<br /><br /><br />alEllaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-24740483355418261242010-01-01T21:17:53.648+01:002010-01-01T21:17:53.648+01:00Bardzo lubiłam sylwestrowe prywatki, ale to było d...Bardzo lubiłam sylwestrowe prywatki, ale to było dawno. Odkąd główną atrakcją sylwestrowych wieczorów w domach stała się telewizja, a nie adapter czy magnetofon, wolę oglądać tv sama, czyli to, na co mam ochotę, a nie to, co wiekszość chce. Tak więc - albo bal w operze, albo w domu bez żadnych gości. <br />Jeśli zaś chodzi o fajerwerki, to przez nie, a raczej przez psy, spędziłam sporo czasu na mrozie w pantofelkach, bez rękawiczek, czapki i szalika, w jedwabnych pończoszkach. Zwykle bale opuszczałam niedługo po północy. Nie lubię podpitego towarzystwa, w tym panów, którzy z każdym kolejnym kieliszkiem uwieszają się w tańcu na partnerce, wykręcają ręce, bez czucia ściskają i z ledwością nogami przebierają. Lubię tańczyć, ale panów w tańcu dźwigać nie cierpię. Musi być w miarętrzeźwy! czyli tak mniej więcej do godz.0:30. Opuściłam więc towarzystwo w stosownej dla mnie chwili i do domu przyjechałam taksówką. Otwieram drzwi do klatki schodowej, a tam... Milion wielkich, jak słonie psów szczerzy na mnie zęby i chce mnie żywcem rozszarpać. Nie wiem, pewnie były mniejsze i może ze cztery i raczej to one były wystraszone i o pomoc mnie prosiły, ale strach ma wielkie oczy. Zatrzaskuję więc drzwi, wybiegam na drogę i krzyczę za taksówką, której już tylko ogon widzę. Odjechała! Komórki nie mam, co robić? Gdzie iść? Zresztą w szpilkach nigdzie po śniegu nie dojdę. I tak bym zamarzła w tę upojną noc, gdyby nie jakaś wesolutka grupa młodzieży, która przepędziła psy, to znaczy wywabiła je z klatki schodowej na zewnątrz. Wywnioskowałam, że te pieski po prostu schowały się przed petardami, korzystając z okazji, że ktoś drzwi nie domknął.<br /><br />alEllaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-17679677302899236592010-01-01T21:12:42.797+01:002010-01-01T21:12:42.797+01:00Witaj Beatko, mnie też się "urwało" z ok...Witaj Beatko, mnie też się "urwało" z okazji dziecka, ale do czasu pojawienia się dziecka zdążyłam wyszaleć się dokumentnie.Potem już mi tego nie brakowało, nawet nie pomyślałam,że można by iść gdzieś "zaszaleć". Było, minęło, miło wspomnieć, ale nie tęskniłam za tym.<br />Miłego;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4939626662038652953.post-61399195849099714202010-01-01T21:07:25.163+01:002010-01-01T21:07:25.163+01:00Ewutku, dobrze mieli znajomi z Tobą.Ale to ogrom p...Ewutku, dobrze mieli znajomi z Tobą.Ale to ogrom pracy, organizowanie takiej impresy sylwestrowej.Kiedyś byłam na takich imieninach na 150 osób.Wejście było tylko za zaproszeniem i do określonej z góry godziny, potem sala była zamknięta.Było fajnie, bo można było dobrze się wytańczyć, ale gorzej z miejscem do odpoczynku- stołki barowe są mało wygodne.<br />Miłego, ;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.com