piątek, 4 września 2009

159. Wyjątkowe samochody

Dziś robię ukłon w stronę męskiej części czytających moją pisaninę, bo
podobno samochodziki to ulubione zabawki chłopców, niezależnie od
ich wieku. Uprzedzam - to są diablo drogie zabawki.

Pagani Zonda Cinque. Nadwozie tego samochodu jest wykonane tylko
z tytanu i włókna węglowego, i waży zaledwie 1200 kg. Pod maską
drzemie 678 koni mechanicznych, które zapewnia 12-to cylindrowy
widlasty silnik Mercedes-Benz AMG. Autko jest dwuosobowe i bez
trudu olśnicie swą pasażerkę osiągając prędkość 100 km/godz w 3,4
sekundy.Auto bez trudu wytrzymuje boczne przeciążenia rzędu 1,45 G.
W układzie przeniesienia napędu zastosowano zmecahnizowaną,
6-stopniową skrzynię biegów , wydech jest tytanowy, a tarcze hamul-
cowe ze spieków ceramicznych. Jak dotąd zbudowano 5 takich aut.
Cena bez podatków - 1,3 miliona euro.

Zastanawiacie się pewnie kto kupuje takie drogie samochody. Otóż
mają one wzięcie wśród rosyjskich miliarderów i arabskich szeików,
potentatów naftowych. Najczęściej wcale nie służą do jazdy, lecz
do ozdoby klimatyzowanych garaży.

Kolekcje takie posiadają : sułtan Brunei i Mohammed Bin Sulajem,
książę Dubaju, który jest znanym kierowcą rajdowym. Obydwaj
chlubią się Mercedesami CLK GTR- książę ma tylko jedną sztukę,
a sułtan aż pięć. Z założenia samochód miał być autem wyścigowym,
więc jest niski, szeroki, ma futurystyczną sylwetkę, ryczący, dwuna-
stocylindrowy silnik o pojemności nawet 7,3 litra i o mocy od 612 do
664 koni mechanicznych. Wyprodukowano ich aż 26 sztuk.
I pomimo ogromnej ceny i tych wszystkich osiągnięć nie jest to
samochód komfortowy. I jak dla mnie -całkiem brzydki.

W garażu sułtana Brunei znajduje się również dziewięć sztuk aut
McLarena F1 z homologacją do jazdy po normalnej drodze. W sumie
wyprodukowano tych aut aż 106 sztuk, a dotychczas sprzedano 65.
Kto więc dysponuje kwotą od 2 do 4 mln dolarów, może bez trudu
nabyć to auto. Starszy, trzyosobowy model jezdził z szybkością
388 km/godzinę.

Jeżeli ktoś chce nieco zaoszczędzić, można kupić model bardziej
popularny i poddać go wyszukanemu tuningowi. Zajmuje się tym
studio Gemballa z niemieckiej miejscowości Leonberg.
Za drobne 300 tysięcy euro Niemcy zamienią Porsche Carrera GT
w jedyny swego rodzaju ekstrawagancki samochód o nazwie
Gemballa Mirage GT Carbon Edition.
Przeróbce ulegną między innymi : zawieszenie, hamulce oraz elementy
odpowiedzialne za opływ strugi powietrza.
I tym sposobem, samochód napędzany 10-cylindrowym silnikiem o
mocy 670 koni mechanicznych - pędzi z szybkością 335 km/godz.
Firma z Leonberga zapewnia, że takich samochodów wyjedzie z ich
warsztatu zaledwie kilka.

Ciekawe co wyszłoby im z Citroena C3.