sobota, 7 marca 2009

Chrońmy pamięć

Manipulacje pamięcią lub wymazywanie wspomnień były ulubionymi
tematami literatury science fiction.
Niestety już w najbliższej przyszłości mogą się stać rzeczywistością.
To, że można manipulować pamięcią jest wiadome naukowcom już
od 4 lat. Dowiodły tego eksperymenty prowadzone na myszach.
Obecnie naukowcy holenderscy wykazali, że proplanolol, jeden
z najpopularniejszych leków przeciw nadciśnieniu, usuwa, lub
znacznie osłabia u ludzi wspomnienia związane z postraumatycznym
stresem.
Wiadomość ta wcale nie wywołała radości w kręgach etyków, wprost
przeciwnie, ostrą dyskusję. Twierdzą oni, że wymazywanie
wspomnień oznacza także uszczerbek dla tożsamości człowieka, poza
tym może stanowić poważne zagrożenie. Wszak uczymy się na własnych
błędach, więc jeśli o nich zapomnimy, będziemy je powtarzać. Ofiara
przestępstwa, która zażyje tabletkę niepamięci, nie będzie mogła
zeznawać przeciwko swemu krzywdzicielowi.
Wg naukowców z Uniwersytetu Londyńskiego istnieje jeszcze inne
niebezpieczeństwo. Próby farmakologicznego przerwania cyklu lęku mogą mieć bardzo negatywny wpływ na pamięć długoterminową.
Niewykluczone, że likwidująca złe wspomnienia tabletka doprowadzi
do "alzheimera w trybie przyspieszonym".
Entuzjaści tego odkrycia argumentują, że w przyszłości to lekarstwo
może zostać wykorzystane do leczenia osób cierpiących na zaburzenia
psychiczne i stany lękowe spowodowane urazami wojennymi lub
przestępstwem, którego padli ofiarą.
Brytyjka Samantha Sandall (29 lat), która w 2002 roku przeżyła
krwawy zamach terrorystyczny na wyspie Bali, powiedziała, że
co jakiś czas stają jej przed oczami tamte okropne sceny i widok tych
poranionych ludzi zostanie z nią pewnie na zawsze a mimo tego,
nie skorzystałaby z tabletki "niepamięci" bo tamto wydarzenie
w jakimś stopniu zdefiniowało jej osobowość i wzbogaciło życie.
Teraz, ilekroć ma zły dzień przypomina sobie, jakie wtedy miała
szczęście.
Ciekawa jestem, czy teraz, gdy już wiadomo ,że proplanolol ma
kolejne działanie uboczne, wyczytamy o tym w dołączanej do
leku ulotce.
anabell

26 komentarzy:

  1. Manipulacja wspomnieniami to wielka broń. Ja się boję takich zabaw. To pranie mózgu- nasze wspomnienia kształtują to kim jesteśmy. Zaś jeśli zmieni się nasze wspomnienia, lub je nam zabierze zabierze się nam część nas samych. Aż się boję co takie narzędzie może zdziałać w niepowołanych rękach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspomnienia, to jedna z wielu rzeczy, których bym nie oddała. Nawet tych smutnych i niemiłych. Bo każde z nich wpłynęło na to jaka jestem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się w pełni z effką. Nie chciałbym żadnych manipulacji z pamięcią. Nawet to co złe, też jest potrzebne zatrzymane w pamięci. Ludzka osobowość chyba właśnie się składa z takich okruchów różnych wydarzeń, do których możemy jesiennymi wieczorami wracać i wspominać. Mam jak każdy sporo nieprzyjemnych wspomnień, ale one tylko mnie wzmacniają, pomagają unikać błędów i uczą życia.
    Andropow

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Erinti,myślę,że życie bez wspomnień, nawet tych złych, byłoby fatalne.Mnie jeszcze coś przeraziło- ten lek na obiżenie ciśnienia jest u nas wielce popularny.W informacji o działaniach ubocznych wymienia sie m.in. kaszel, ale sie okazuje,że stosowany regularnie może upośledzać pamięć.Ktoś z mojej rodziny, kto stosował ten lek miał straszne kłopoty z pamięcia i kto wie, czy to nie po tym leku.Dobrze,że ja stosuja co innego.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Ewutku, wydaje mi się,że bez tych złych wspomnień nie umiałybyśmy dostrzec tego,że coś się u nas czasem zmienia na lepsze. No i te złe wspomnienia uczą nas, by pewnych rzeczy nie robić.
    Zresztą te nasze b. złe często są samoistnie wypierane z naszej pamięci, w ramach porzadków, które samoistnie dokonuje nasz mózg.
    Serdeczności, :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć Andro, mnie sie coraz mniej podobaja różne pomysły wynalazców, m.in. to grzebanie w pamięci. A drugiej strony to dobrze,że odkryli,że ten proplanolol ma te właścowości, wiadomo teraz,że trzeba rodzine i przyjaciół przestrzec, bo nim nasi lekarze się o tym dowiedzą, to miną lata świetlne. Nawet najbardziej przykre wspomnienia z czasem bledną, nie powodują spustoszeń, a są ostrzeżeniem- nie rób tego,sieroto,po raz drugi. co prawda są i tacy, którym nic nie pomoże, zrobia to samo po raz kolejny.
    Miłego,:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie powinno się wymazywać wspomień, nawet tych złych, wszak "co nas nie zabije, to nas wzmocni". Niedługo może się okazać, że inny środek pozwala wyczyścić z naszej świadomości nawet przyjemne wspomnienia, i może jeszcze je zastępować innymi. Aż strach myśleć, że ogołoci się nasze umysły z przeżyć, z tego co jest najbardziej osobiste i intymne.
    Nola

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Nolu, wszystko to, co przeżyliśmy powinno zostać z nami,niezależnie od tego, czy to były dobre czy złe przeżycia.Przecież to nas kształtuje .Nie podobają mi sie takie eksperymenty,bo to krok do zaprogramowania naszego umysłu. Czy to ma byc początek stworzenia świata robotów w ludzkim ciele?
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Anabell:) Nigdy nie zdecydowałabym się na wymazanie wspomnień, bo to doświadczenia nas kształtują, zgadzam się z komentatorami. Dobrze że odkryto ten efekt uboczny leku, pacjenci powinni wiedzieć o takich rzeczach. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. O nie! Co to, to nie! Wszelkiemu wymazywaniu pamięci sprzeciwiam się kategorycznie. Nie wyobrażam sobie życia bez pamięci i w ogóle wspomnień, które mnie ukształtowały i uczyniły taką, jaka jestem.

    Pozdrawiam serdecznie i miłego Dnia Kobiet życzę.
    alElla

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Roztrzepańcu, z tym proplanololem to u nas nieprędko sie oficjalnie o tym dowiemy, bo do naszych lekarzy i farmaceutów wiele rzeczy dociera z dużym opóznieniem.Prawdopodobnie dawka wykasowująca pamięc musi być wieksza, ale ten lek przeciez sie bierze stale, więc moze wystąpic po jakimś czasie skumulowanie go w organizmie.Ja tez nie wyobrażamm sobie życia z wykasowaną częścia pamięci.
    serdeczności, :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj alElluniu,oni niby chcą dobrze,żeby pomóc ludziom, którym takie traumatyczne wspomnienia rujnuja psychikę, powodując stany lękowe, ale kto wie jakby to poszło dalej?Wiesz, tu ci skubna kawałek pamięci, tam ci wszczepią czipa, potem podłączą do jakiegos programu i ani się obejrzymy, a zostaniemy robotami.Ja wolę wszystko pamiętać, nawet to co do dzis boli.
    serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Anabell, chyba trochę przesadzone z tym propranololem, przecież to rzeczywiście dość popularny lek. Gdyby tak drastycznie oddziaływał na pamięć, to by to zostało zauważone wcześniej.
    Wiesz, warto oczywiście interesować się działaniami ubocznymi, ale warto chyba miec na uwadze, że koncerny farmaceutyczne tez często manipulują informacjami. No, bo jak wejść z nowym, drogim lekiem, jak klienci zadowoleni ze starego, taniego?
    Tak więc trzeba zawsze dużo ostrożności.
    Pozdrawiam
    Maria Dora

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Mario, po prostu inne dawki są stosowane do "zniwelowania " pamięci. Ale jest możliwe,że gdy ktos stosuje ten lek przez wiele lat, może miec kłopoty z pamięcią, pomijam już,że niektórzy maja kaszel i to dość męczący.A wiadomośc nie jest z działu nowości farmaceutycznych, tylko badań naukowych nad pamięcią. Odkąd uczeni odkryli,że proces tworzenia się wspomnień przebiega w 4 fazach(rejestracja, konsolidacja, przechowywanie i odtwarzanie) zaczęli "wymazywać" ostatnią fazę, początkowo poprzez manipulację genetyczną na myszach.
    Dr. Merel Kind, która wiedziała,że
    w badaniach proplanololu na szczurach odkryto,że wpływa on na procesy pamięciowe, postanowiła przetestowac ten lek na ludziach.I test dał właśnie pozytywne rezultaty. Mamy tu raczej do czynienia z faktem,że nikt znając wyniki badań proplanololu na szczurach (w zakresie jego wpływu na pamięć) nikt tego nie zbadał dokładniej i nie wymienił w ulotce ewentualnych zaburzeń pamięci.
    Leki nadciśnieniowe należa do tych, które maja wiele działań ubocznych i wogóle "trudne sa do wymyślenia", bo za dużo jest przyczyn powstawania tej nieprawidłowości.

    OdpowiedzUsuń
  15. Na szczęście nie mam takich wspomnień, których chciałabym nie pamiętać. Ogólnie sprawa mi się nie podoba. Więcej w niej widzę złego, jak dobrego. Ale może ja krótkowzroczna jestem?:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz rację,Atino, żonglerka ludzką pamięcia jest grozna, tu właśnie jest duże pole do nadużyć, a nie w zezwoleniu na eutanazję w wyjątkowych okolicznościach. Czasami wydaje mi się,że ludzkość jest dociekliwa za bardzo i najczęściej tam, gdzie nie powinna.
    Z tą pamięcią to taki pomysł z "piekła rodem" zawoalowany chęcia pomocy tym, co mają postresowe lęki.
    Miłego,:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie czytam tych ulotek (wychodzę z założenia, że lekarz wie co mi przypisuje) a jakiś czas temu dowiedziałem się, że dobrze robię. Otóż przeczytałem, że u osób czytających o możliwych skutkach ubocznych częściej się te skutki uboczne pojawiają.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Jacku, ja nie mam takiego wielkiego zaufania do lekarzy, bo juz mi się zdarzyło,że zapisywał lek, którego nie wolno brać razem z tym, który biorę stale, a muszę brać.A należę do tych pacjentów, którzy zawsze mówią, jakie leki biorą stale, nie robię z tego tajemnicy.
    Miłego,:)

    OdpowiedzUsuń
  19. masz sporo racji w tym co piszesz szczególnie o informacjach na ulotkach....a waracając do samych tabletek to ja sama chętnie wzięłabym tabletkę niepamięci dzieciństwa, ba zapłaciłabym fortunę za taką tabletkę (lucy)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wierzę w żadne cudowne leki. Tyle razy ile ja się wysypałem do rowu albo pobocze na autostradach w Niemczech i Francji uodporniły mnie na wszelkie stresy. Wtedy mówie: O k*rwa! Znowu mnie nie chcą w Niebie! A wtedy najlepszym lekarstwem jest wódka lub kilka piw. Człowiek zaśnie i nie myśli co by było gdyby się stało. Pozdro! Trocki

    OdpowiedzUsuń
  21. Anabell, cały problem polega na tym, że te same leki nie zawsze tak samo oddziałują na poszczególne zwierzeta, jak i na ludzi. Już kilka razy pojawiły się nadzieje co do lekarstwa na raka, ale sprawdzone na zwierzętach na ludzi tak nie dzialaly.
    Na pewno trzeba badać działania uboczne leków. Oddziaływanie na pamięć jest szczególnie istotne. Wiesz, czasem jednak trzeba dokonać wyboru, jedno osłabi pamięć, inne wątrobę, jeszcze inne zaszkodzi nerkom.
    Dla mnie jest istotne, czy stwierdzono rzeczywiście takie działanie na pamięć u ludzi, bo czasem testuije się wysoka dawkę leku, podczas gdy zażywana jest mniejsza i nie daje takich efektów.
    Wiesz, jak czytałam o różnych naduzyciach koncernów farmaceutycznych, to pewien sceptycyzm tez jest wskazany.
    Pozdrawiam
    Maria Dora

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj Lucy, kiedyś myślałam podobnie, ale teraz wiem, że dzięki temu,że pamiętałam co mnie w dzieciństwie bolało i dało w kość, miałam możliwość w świadomy sposób oszczędzić takich wrażeń własnemu dziecku.To jest plus,że pamiętamy stresy, bo mamy możliwość tak postępować by ich uniknąć lub zaoszczędzić innnym.
    Miłego, wszystkiego, :)
    anabell

    OdpowiedzUsuń
  23. Cześć trocki, to dobrze,że umiesz się pozbierac po takim stresie, masz mocną psychikę. Mnie kiedyś, gdy stałam na krzyżowaniu pod czerwonym światłem, palnął w kufer facet, no zagapił się. Potem przez pół roku stojąc pod światłami nerwowo patrzyłam we wsteczne, kuląc się na widok dojeżdżającego z tyłu wozu i wbijając nogę w pedał hamulca, żeby nie ruszyć do przodu. Ale na szczęście mi minęło.Wszystko mija wszak...
    ozdrawiam, anabell

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj Mario, był ten lek testowany na ludziach, o czym napisałam w komentarzu do Twego komentarza (ale to wyszło!). Badania na ochotnikach prowadziła dr.Merel Kindt z uniwersytetu w Amsterdamie.
    Badani otrzymywali dawki po 40 mg propranololu. W badaniach wzięło udział 17 mężczyzn i 43 kobiety.Jak zwykle połowa badanych otrzymywała placebo.Lek podawano tylko 2 dni,trzeciego już nie i grupa, która poprzednio brała placebo nadal reagowała lękiem , grupa, która otrzymywała propranolol - nie. Lekarstwo nie wymazało całej pamięci, lecz tylko pamięć odtwarzaną,generującą uczucie strachu. Prawdopodobnie lek ten blokuje receptory adrenaliny w jądrze migdałowatym.To są dopiero początki tych badań ale dla mnie są one niepokojące.Zważ poza tym,że
    bez trudu możesz załatwic sobie recepte na proplanolol. W sprzedaży
    są dawki po 10 i 40 mg. W migrenie bierze się tę dawkę 40 mg. W zależności od rodzaju schorzenia stosuje sie dawki od 10 do 500 mg na dobę, w 3 lub 4 równych dawkach. Propranolol jest stosowany nie tylko przy nadciśnieniu, ale w jeszcze w kilku innych chorobach, np. wspomagająco przy silnej nadczynności tarczycy, migrenach, samoistnym drżeniu rąk.Jest tych wskazań więcej, ale nie będę tu wszystkich wymieniać. I mogę się założyć,że żaden lekarz pierwszego kontaktu, jeszcze nie wie o tym nowo-odkrytym działaniu propranololu.
    Pozdrawiam, anabell

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja uzywam proplanolol 40 mg. już trzeci rok trzy razy dziennie i posiadam pamięć absolutną.Chociaż chciał bym zapomnieć niektóre krzywdy które mi wyrządziła pewna osoba.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń