sobota, 7 lutego 2009

Kryzys -trochę o mechanizmach

Pieniądze są krwioobiegiem cywilizowanego świata. Są środkiem wymiany handlowej, instrumentem, za pomoca którego jeden towar jest sprzedany, a inny zostaje kupiony. Wystarczy wyeliminować pieniądze lub zredukować ich druk poniżej niezbędnego poziomu, by konsekwencje okazały sie katastrofalne.
Przykładem tego był amerykański kryzys w latach trzydziestych ubiegłego stulecia.
W roku 1930 Ameryce nie brakowało potencjału przemysłowego ani ludzi wykwalifikowanych i chętnych do pracy.Posiadała rozwinięty i efektywny system komunikacji, łączność pomiędzy regionami i lokalna, była uważana za najlepszą na świecie. Nie było wojny ani wewnętrznych zamieszek.
Jedyne, czego brakowało Stanom Zjednoczonym w latach trzydziestych to odpowiedniego dopływu środków finansowych do produkcji i handlu.
Jedynym zródłem nowych pieniędzy i kredytów byli bankierzy, którzy z premedytacją odmówili udzielenia pożyczek właścicielom firm przemysłowych, sklepów i farm.
Ponieważ zaś nadal egzekwowano pożyczki udzielone wcześniej, pieniądze szybko wyszły z obiegu.
Za pomoca tej prostej sztuczki Amerykę wpuszczono w "depresję", a bankierzy przejęli setki tysięcy farm, domów i biznesów. Ludzie nie zdawali sobie sprawy z rzeczywistego powodu owego kryzysu.
Zakończył go wybuch II wojny światowej i ci sami bankierzy, którzy nie dawali pieniędzy na cele pokojowe, dali pieniądze na zbrojenia. Z dnia na dzień kryzys się skończył.
A jak to było mozliwe?
W grudniu 1913 roku, gdy wielu posłów już wyjechało na wakacje, Kongres przegłosował ustawę powołującą instytucję o nazwie Federal Reserve Corporation, powierzając jej zadanie produkowania pieniędzy i ustalania jej wartości. Korporacja ta ma charakter prywatny i tym samym jej rzeczywistym celem jest zysk bankierów, a nie dobro społeczeństwa.
Reserve Bank otrzymuje ogólne wytyczne, ale działa niezależnie od rządu. Senat sprawuje na tą instytucja ogólny nadzór. Decyzje Banku nie są zatwierdzane przez kogokolwiek, z prezydentem włącznie.
Od tego momentu -1913 roku- mała grupa uprzywilejowanych osób "stworzyła" dziesiątki miliardów dolarów w walucie i kredytach, które następnie ludzie ci pożyczyli rządowi i społeczeństwu na procent.
A wszystko zaczyna się od konieczności uzyskania pieniędzy. Rząd Federalny. który wydał znacznie więcej pieniędzy niż ich otrzymal od obywateli w formie podatków i potrzebuje np. miliard dolarów, prosi o nie owych "twórców" a ci bankierzy chętnie to czynią w zamian za umowę, ze Rząd zwróci im te pieniądze z procentem. W takiej sytuacji Kongres upowaznia Ministerstwo Skarbu do wydrukowania papierów wartościowych, w wysokości miliarda dolarów, które zostaja przekazane bankierom. Następnie Federal Reserve płaci koszt druku papierów ( w tym przykladzie tysiąc dolarów) i przekazuje rządowi pieniądze. Rząd wykorzystuje pożyczone pieniądze do zapłacenia długów, ale jednocześnie naród staje się dłuznikiem bankierów w wysokości miliarda dolarów plus procent od tej sumy.
W 1980 roku rząd Stanów Zjednoczonych był winien bankierom trylion dolarów, a społeczeństwo płaciło od tej kwoty sto miliardów dolarów rocznie jako procent. Poza tym bankierzy kontrolujący pieniadze, mogą (lub nie) udzielać pożyczek duzym korporacjom. Odmowa przyznania pozyczki powoduje spadek wartości akcji danej korporacji na giełdzie. Gdy ceny juz spadną, agenci bankierów wykupują owe akcje, po czym wielomilionowa pozyczka zostaje przyznana, akcje idą w górę, a bankierzy sprzedają je z zyskiem. Proste - prawda?
Obecnie wystarczy,ze Federal Reserve przekaze mediom informacje, iz stopa procentowa wzrośnie lub sie obnizy, a akcje na giełdzie idą w góre lub zlatuja w dół .
Nalezy zadac sobie pytanie, jak to mozliwe, ze ten złodziejski system utrzymywal się przez tyle lat?
Po prostu politykom było z tym wygodnie. W końću to bankierzy finansuja kampanie wyborcze. Nowo wybrany prezydent rewanzuje się obsadzaniem bankierami najwyzszych stanowisk w państwie. Główne partie akceptują taki system, bo ich liderzy po zakoczeniu kadencji zwykle obejmuja lukratywne stanowiska w korporacjach, a dzieci liderów podejmuja tam pracę na doskonale płatnych posadach.
W tej chwili toczy sie walka o utrzymanie dominacji bankierów w państwie. Jednoczesnie pod naciskiem społeczeństwa senatorzy i posłowie walczą o wprowadzenie państwowej konroli nad bankierami, a ściślej nad rodzajem tej kontroli.
Okazuje się więc, że najpotęzniejsze państwo świata, którego społeczeństwo żyje na kredyt, nie moze pozwolić sobie na wiele wydatkow , choćby takich jak udzielanie pomocy innym krajom i prowadzenie wojen.
Najblizszy czas pokaze jak dalej będzie przebiegał kryzys w Stanach, jaki będzie jego wpływ na inne kraje świata.
Baczna obserwacja tych wydarzeń pomoze innym krajom w podejmowaniu decyzji ekonomicznych, mających na celu złagodzenie rozchodzącego się falami kryzysu.
Nalezy jednocześnie pamietać, ze kryzys to nie powodz i nie bardzo mozna mu zaradzić zanim dojdzie do danego kraju. Wiedząc o nadchodzącym kryzysie nalezy na wszystkich frontach przygotowac się na wszelkie rozsądne oszczędności, w gospodarstwach domowych równiez.
anabell