Wszyscy mamy dość ekscesów naszych parlamentarzystów. Co jakiś czas
okazuje się, że owi "wybrańcy narodu" nie są kryształowymi ludzmi.
A to używają służbowej karty płatniczej w celach pokrycia własnych
wydatków, a to zużywaja hektolitry paliwa na fikcyjne dojazdy, na obra-
dach śpią lub czytaja prasę. Chcę wszystkich pocieszyć? nasi nie są pod
tym względem wyjątkowi.
Na światło dzienne wychynęły rewelacje na temat chciwości, machlojek
i zwykłej nieuczciwości w brytyjskiej Izbie Gmin.
Opublikowane szczegóły z rozliczeń wydatków poselskich chwilami były
dziwne. Były minister rolnictwa z Partii Konserwatywnej zażądał dwóch
tysięcy funtów z pieniędzy podatników na utrzymywanie kanału wod-
nego w swojej posiadłości wiejskiej. Inny deputowany chciał 1645 funtów
na utworzenie " kaczej wysepki" na swoim stawie, by ptaki mogły tam
gniazdować i kryć się przed lisami.
"The Daily Telegraph" zdobyła zapis ponad 700 tysięcy rachunków z lat
2004 - 2008, pokazujących na co parlamentarzyści wydają państwowe
pieniądze.
Zgodnie z przepisami deputowani mają prawo do zwrotu kosztów utrzy-
mania lokum w drugim, dodatkowym miejscu zamieszkania.
Potrzebują oni rzekomo dwóch domów: jednego w pobliżu Westminsteru,
a zarazem drugiego, by mogli przebywać w swym okręgu wyborczym.
Brzmi to logicznie, ale jest to furtka do ogromnych nadużyć.
Np. dwaj deputowani z Partii Pracy odliczali sobie odsetki od dawno już
spłaconych kredytów hipotecznych. Deputowana Partii Pracy z Luton-
miasteczka na północ od Londynu - otrzymała 2500 funtów na remont
domu, który nie znajduje się ani w Londynie ani w Luton, ale w nad-
morskiej miejscowości Southampton, gdzie pracuje jej mąż. Pani deputo-
wana tłumaczyła, że wykonując tak ciężką pracę potrzebuje wsparcia
małżonka.
Okazuje się ponadto, że sporo deputowanych spekulowało na nieruch0-
mościach, wykorzystując dopłaty do utrzymywania drugiego lokum.
19 maja 1995r, po raz pierwszy od 1695 roku musiał podać się do dymisji
spiker Izby Gmin. Wydarzenie wręcz niebywałe, bo przez ostatnie 300
lat spiker był traktowany z honorami prawie królewskimi. Paradował
w historycznym stroju, miał do dyspozycji lokajów w perukach i okazałą
rezydencję w Westminsterze. Pełniący tę funkcję Michael Martin nie
tylko zarządzał ryczałtami dla parlamentarzystów ale i sam z nich
korzystał, otrzymując zwrot czterech tysięcy funtów za taksówki,
którymi jego żona jezdziła na zakupy.
Dymisja Martina nie załatwiła jednak sprawy. Ale przynajmniej do opinii
publicznej dotarły szokujące rewelacje dotyczące Partii Pracy, która
teoretycznie opowiadała się za socjalizmem, a praktycznie zgarniała co
się dało do własnej kieszeni.
Członkowie Izby Lordów wogóle nie są wybierani, lecz zasiadają tam
z urzędu lub nadania premiera.
Anglia jest krajem, w którym konstytucja w postaci skodyfikowanej na
piśmie nie istnieje i w rezultacie Brytyjczycy nie mają dokładnego
wyobrażenia o zasadach funkcjonowania własnego kraju. Coraz częściej
słychać głosy, że Izba Lordów też powinna być wybierana. Oczywiście
mówi się też o pełnej jawności , jeśli chodzi o posłów i ich wydatki.
I coraz częściej mówi się o konstytucji jako o pisanym akcie, określają-
cym jasno prawa przysługujące obywatelom.
Brzmi to bardzo rewolucyjnie, ale w Wielkiej Brytanii zmiany nie
następują zwykle szybko.
A my, skoro mamy konstytucję i skoro sami wybieramy wszystkich
posłów, nauczmy się korzystać z przysługujących nam praw oraz
spełniajmy wynikające z niej obowiązki.
A jak tam z Waszym udziałem w wyborach do PE? Byliście???
Byłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNawet przez chwilę nie wątpiłam,że będziesz, nie zadaję się z byle kim:)))
OdpowiedzUsuńMiłego, kochana,:)
a miłego Tobie tez!Jak najbardziej!
OdpowiedzUsuńTak, ja też byłam i mąż mój również. I kochana Anabell, pocieszające jest tylko trochę to, że w starej demokratycznej Anglii zdarzają się też nadużycia. Myślę, że nie możemy się tym faktem usprawiedliwiać, należy dążyć do czystości i uczciwości w polskiej polityce. Dzięki losowi, że my jestesmy tego śwaidomi i rozliczamy polityków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nola
Ja zawsze powtarzam, że to nie tylko nasi politycy to banda nie ludzie a cały gatunek tej grupy społecznej nadaje się do konkretnej lustracji. Nie ma znaczenia czy Bangladesz czy USA czy Pernambuco. Wszędzie to samo i tak samo, a ja jak jak zwykle poszedłem i oddałem... swój głos, ciekawe po co, może żeby móc potem narzekać z czystym sumieniem, bo to chyba jedyne wytłumaczenie. Pozdrawiam nocnie
OdpowiedzUsuńNo to ze mną się przestaniesz "zadawać" bo ja nie byłam.
OdpowiedzUsuńZ różnych przyczyn...
(lucy)wychodzi na to, iż ludzie zajmujący sie polityką, robią to bo a) jest to dziedziczne lub b) zostali wybrani
OdpowiedzUsuńTak czy siak obie grupy nadużywaja, naduzywaja i jeszcze raz nadużywają. A o ich zasadach moralnych to aż przykro myśleć
Beato, dziękuję!
OdpowiedzUsuńWitaj Nolu, z przykrością "odkrywam",że coraz mniej w cenie jest zwyczajna uczciwość, a coraz większą furorę robi pazerność i oszustwo.Niektórzy Brytyjczycy winą za takie zachowania swych deputowanych obarczają rządy "Żelaznej Damy", która sama robiła liczne przekręty, a Partia Pracy straciła swe prawdziwe oblicze.
OdpowiedzUsuńMiłego, :)
Witaj Czarny, oddałeś swój głos, bo jesteś praworządnym obywatelem i chwała Ci za to. A ,że każdy rodzaj władzy przewraca ludziom w głowie to fakt, niezależny od szerokości geograficznej. Przećwiczyłeś to w sobotę na parkingu basenowym.
OdpowiedzUsuńMiłego,:)
Neskavko, muszę Cię zmartwić, nie uda Ci się, będę się z Tobą "zadawać".A ja już widzę jak mogłoby być wczoraj pięknie: pod lokal Twojej Komisji wyborczej mogłas byc przyniesiona przez C. na rękach lub mogli Cię podwieżć np. wózeczkiem zaprzęgniętym w Żabula, a po schodkach wnosiliby Cię np. członkowie Komisji.Czy wyobrażasz to sobie? Zdrowiej Dziewczyno, :)
OdpowiedzUsuńByłam na wyborach. W końcu nasze prababcie pewnie w grobach się przewracają, że tyle kobiet nie głosuje a one musiały tak wiele zapłacić za to by wogóle im było wolno głosować. Co do przekrętów robionych przez naszych "wybrańców" to jest takie włoskie powiedzenia: "cały świat to jedna wioska" co można przetłumaczyć tak,że co sie zdarza w jednej wiosce, zdarza się na całym świecie :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj Lucy - coś takiego dziwnego jest w ludziach,że jak tylko któryś wejdzie schodek wyżej niż reszta, to zaczyna się rozglądać za sposobem zagarnięcia czego się da do siebie. I w nosie ma interesy tych, którzy mu pomogli wejśc na ten wyzszy schodek.
OdpowiedzUsuńWitaj Kiciuszara, ostatnimi czasy to świat naprawdę jest jedną, wielka wioską, tylko szkoda,że wszyscy zawsze chętnie powielają te złe wzorce, a nie te dobre. Bo jak mawiała moja babcia "Łatwiej się staczać niż wchodzić pod górę".
OdpowiedzUsuńI bardzo się cieszę, że wygrała u nas pani Hubner.Miłego, :)
O Anabell! Przywracasz mi wiarę w człowieka!
OdpowiedzUsuńAle wiesz Cris ma chory kregosłup a Żabul starusze.Gdzie im do dźwigania mojej osoby...
Niestety ja nie byłam :) I zacznę się tłumaczyć :) Po pierwsze z powodu reki a gdy ręka niesprawna po prostu problem jest wyjść z domu, ubrać się itd. Po drugie siedziałam nad pracą. A po trzecie i chyba najwazniejsze to polityka już bokiem wychodzi. Obietnice gruszek na wierzbie a później będzie wytłumaczenie, że nie dało rady nic się załatwić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od niepraworządnego obywatela,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jest bowiem napisane,że kto z nas bez winy ten niech pierwszy rzuci kamieniem. Uleczka
OdpowiedzUsuńWiktorio, ja Ci naprawdę bardzo współczuję tego gipsu, bo mając nawet "tylko" lewa rękę w gipsie naprawdę ciężko się ubrać jak i wykonać całą masę czynności.Jak Ty biedactwo piszesz tą jedną ręką?
OdpowiedzUsuńKochana, polityki to i ja mam powyżej dziurek w nosie, ale chciałam choć jeden głos odebrać PiSowi, nie ukrywam.Zołza jestem.
Zdróweczka Ci życzę, :)
Iiii tam, smooth, są jeszcze inne powody, dla których mam Cię za porządnego człowieka, wiesz o tym.
OdpowiedzUsuńMiłego, :)
Neskavko, mam podejrzenie,że Żabul nawet gdy był młody to był za mały do targania wózka. Mój też za nic się do tego nie nadaje, za to jest rasą wybitnie obronną- trzeba go bronić, bo głupol atakuje duże psy i wtedy go trzeba bronić.
OdpowiedzUsuńByłam Uleczko, byłam głosowałam na PO i cieszę się,że PO wygrała. A kamieniami nigdy nie rzucam, nie lubię:))))
OdpowiedzUsuńMiłego,:)
Ale trzeba przyznać, że i tak jest u nas w parlamencie dość kulturalnie. Może i obrzucają się inwektywami, ale dość wyszukanymi (zresztą czytając stenogramy z obrad sejmu międzywojennego, znajdowałam przeróżne sceny, których na szczęście nie musimy oglądać i wysłuchiwać podczas współczesnych obrad sejmu:) ) - ale przynajmniej nie dochodzi do rękoczynów, jak czasem możemy obejrzeć w relacjach z obrad sejmów gdzieś w świecie. A ciekawie by było popatrzeć na szarpiacych się w ławach poselskich panów w garniturach:)
OdpowiedzUsuńEwutku, już sobie wyobrażam jak się pan Niesiołowski "naparza" z panem Jarosławem Kaczyńskim,to mógłby być niezły widok.
OdpowiedzUsuńMiłego, :)
ja byłam wyjechana od rana do nocy więc nie mogłam.
OdpowiedzUsuńa generalnie to staram się trzymać z dala od wszelkiej polityki.bo mnie telepie,jak widzę,kto tę politykę uprawia.pfffff.
i jak widać to problem ogólnoświatowy.
znaczy niby cywilizujemy się???
Dobrze Mijko, że już jesteś wrócona. Mnie też mdli od polityki i bardzorzadko oniej piszę, a jesli już, to raczej trochę rozrywkowo.
OdpowiedzUsuńMiłego, :)
kurna, ale Żebro przeszedł!?
OdpowiedzUsuńnie rozumiem tych z Małopolski....
Nie chcę być złośliwa, ale dla mnie ten Kraków i okolice to "dziwne ludzie" -nawet przy kawie się tytułją" panie magistrze, panie radco, panie prezesie i dla nich zioberek to ciągle pan minister, nie ważne,że były. Tym sposobem Beatko się załapał.
OdpowiedzUsuńMiłego,:)
No cóż my możemy wybierać, ale nie mamy w kim. Nie ma alternatywy dla PO i PiS a na jednych i drugich patrzeć nie mogę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej sprawie w UK i o tym jaki to szok wywołało i że rząd się sypie. Jakby u nas było podobnie to żaden rząd by miesiąca nie przetrwał.
Meriam
Witaj Meriam, u nas mniej bogaty kraj to i skala nadużyć mniejsza.
OdpowiedzUsuńMeriam, już dawno pisalam,że u nas albo głosowało si latami na jedyną, słuszną partię, albo , od 20 lat, na "mniejsze zło". Wpuścić taki PiS do PE, to pewne,że się nałapiemy obciachów.
Krakowski herubinek będzie ganiał "z gwozdziem", pan Kurski będzie notorycznie przekraczał przepisy drogowe, a p.Cymański będzie robił za telegraf marynarski.Juz ich widzę, ale będzie wesoło!
Miłego, :)
Wesolutko będzie. A jaki byłby ubaw jakby ludzie z Prawicy RP weszli.. Wiesz ja się boję europosłów z innych krajów. Dostaną szoku jak naszych zobaczą. My przeżyliśmy Jurka, Sowińską, Leppera, Giertycha papę i syna, Palikota- więc uodpornieni jesteśmy, ale chłopaki mogą nie znieśc wyczynów naszych
OdpowiedzUsuńMeriam
Meriam, może dojśc do sytuacji,że będziemy musieli im płacic za straty moralne, poniesione w wyniku obcowania z niektórymi naszymi europosłami. Ale jak p.Cymański wpadnie w słowotok i zacznie tymi swoimi łapami machać, a zioberko co 15 minut zwoływać konferencję prasową to może uznają ich za świrów i zamkną w jakimś odosobnieniu.A zauważyłaś jak wyparował z JK ocieplony wizerunek?
OdpowiedzUsuńAż miło popatrzeć jak pluje jadem.
Miłego, :)
Myśmy wybrali Jerzego Buzka, a ten nam wstydu nie przyniesie. Uleczka
OdpowiedzUsuńNo pewnie Uleczko, Buzek jest odpowiednim kandydatem, co do tego nie mam ani cienia wątpliwości.
OdpowiedzUsuńMiłego, :)
Niby Buzek ma poparcie, ale...to nie zawsze jest jednoznaczne z posadą
OdpowiedzUsuńNo jasne Beatko, samo życie. U nas też już nawet poparcie niewiele daje.
OdpowiedzUsuńMiłego,;>)
Anabell droga, pozwolę sobie zaprotestować. Wprawdzie napisałaś to z :))), ale ponad 70 procent społeczeństwa, to nie "byle kto", o!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
alElla
Melduje,że byłam, zaciągnęłam również Juniora, bo coś ostatnio się ociągał i nie był. Teraz włożyłam mu do łepetynki,że to jego przyszłość się tworzy. Pan starszy nie był ale to jego już nie mam siły ciągnąć. Musiałabym wsiąść w samochód i wywieść go siłą do jego lokalu i przypilnować.
OdpowiedzUsuńA co do posłów i senatorów to już dawno usłyszałam, że mamy takich jakich wybieramy. A wybieramy takich jakimi sami jesteśmy. Z pierwszy się zgadzam choc nie do końca, z drugim się nie zgadzam choć nie do końca. pozdrawiam:))
Markita
Dzielna z ciebie istota, Markito. A gdzie Cie mozna poczytać, zostaw namiar, proszę.
OdpowiedzUsuńMiłego, :)