wtorek, 27 października 2009

174. Ja znowu o grypie typu H1N1

Pomyślicie,że mam zwyczajnie obsesję jakąś lub niedobór wśród szarych
komórek.

Wpadł mi w ręce artykuł drukowany w Der Spiegel, dotyczący szczepień
przeciw "świńskiej grypie". Wynika z niego, że może nie tyle owa grypa
jest świńska, lecz fakt, że chcą nam zaserwować szczepionkę nie do końca
sprawdzoną i mogącą przynieść więcej szkody niż pożytku.

Niemieccy pediatrzy i ginekolodzy sprzeciwiają się podawaniu tej szcze-
pionki dzieciom i kobietom ciężarnym, a cała kampania szczepień znalazła
się w sferze podejrzeń.
Zaniepokojenie wzbudził fakt, że komisja do spraw szczepień zaleciła inną
szczepionkę dla kobiet w ciąży - taką, która nie zawierałaby adiuwantów,
czyli substancji wzmacniających działanie leku. Domieszka adiuwantów
bardzo pobudza układ odpornościowy. Dzięki tym domieszkom ilość szcze-
pionki przewidzianą dla 1 osoby można bez trudu podzielić nawet na
cztery dawki.

Lekarze obawiają się szkodliwego działania adiuwantów, bo tak naprawdę
nie wiadomo, jaki może być ich skutek dla organizmu człowieka. Poza tym
wirus świńskiej grypy nie okazał się wcale zabójcą na wielką skalę jak to
głoszono jeszcze wiosną tego roku w czasie epidemii w Meksyku.
Poza adiuwantami szczepionka zawiera związek rtęci jako substancję kon-
serwującą.
Pediatrzy niemieccy uważają,że grupa dzieci od 0 do 3 lat, która powinna
być chroniona przed grypą, nie powinna otrzymać szczepionki z adiuwan-
tem, ponieważ system immunologiczny małych dzieci jest skłonny do
nadmiernych reakcji i adiuwant może wywołać niekorzystne dla zdrowia
dzieci nadreakcje.
Obecność rtęciowego konserwantu też jest niewskazana i dotychczasowe
szczepionki dla dzieci nie zawierały takiego składnika.

W ostatnich dniach społeczeństwo niemieckie zostało zaskoczone niemiłą
wiadomością, że członkowie rządu federalnego otrzymają bezpieczną szcze-
pionkę, niezawierającą adiuwantów.
Pod wpływem tych wszystkich wiadomości, "szarzy obywatele" wcale nie
kwapią się do szczepień, bo nie mają zamiaru zostać królikami doświad-
czalnymi dla koncernów farmaceutycznych.

Amerykańska agencja rządowa FDA, w której gestii leży dopuszczanie
leków do użytku, nie dopuściła na swój rynek żadnej szczepionki zawiera-
jącej adiuwanty.
Dotychczasowe testy wykazały,że w przypadku stosowania szczepionek z
domieszką adiuwantów, częściej występowały skutki uboczne, niż przy
stosowaniu szczepionek bez tych dodatków. Występowały obrzęki i zaczer-
wienienia w miejscu nakłucia, silne bóle mięśni, stawów i głowy.
U zwierząt doświadczalnych stwierdzano bolesne zapalenia stawów.

Producenci szczepionek chcą, kosztem pacjentów, zgromadzić doświadcze-
nia do opracowywania nowych szczepionek z dodatkiem adiuwantów.
No cóż - na mnie niech nie liczą, jeśli wogóle się zaszczepię to tylko prze-
ciwko "normalnej" grypie. Jak na razie usiłuję wygrzebać się z przezię-
bienia.

Do napisania Wam o tej całej szczepionkowej sprawie zdopingowały mnie
dwa zdania: akcja szczepień w Niemczech ponosi fiasko, zostanie bardzo
dużo szczepionek, które muszą być wykorzystane w tym sezonie. Zabez-
pieczono się na wypadek, gdyby zostały one niewykorzystane- będą prze-
kazane krajom UE, które nie miały możliwości zgromadzenia odpowiedniej
ilości szczepionek dla swoich obywateli, lub krajom rozwijającym się.

I to mnie martwi - skoro bez mrugnięcia okiem kupujemy amerykański
złom to może i te szczepionki z adiuwantami kupimy? Wprawdzie nie od
Ameryki ale od UE? Co za różnica, znów wyjdziemy na tym jak Zabłocki
na mydle.

46 komentarzy:

  1. Witaj Anabell! Przed laty wyjeżdżając w "dzikie" kraje musiałem zaszczepić się na różnego rodzaju malarie, tyfusy, dżumy czy inne paskudztwa (w hurtowej ilości). Szczęśliwie nic nie złapałem a z tego co pamiętam szczepionka owa (cała seria) miała działać bodaj że przez 8 lat. Od tamtego momentu unikam jakichkolwiek szczepień, bo to, co w medycynie jest najnowsze i polecane nie zawsze jest tym, co człowiekowi jest potrzebne. Nawet zwykła szczepionka przeciw grypie chroni jedynie przed najbardziej popularną odmianą, a tych jest od pioruna. Co do pomocy w postaci niepotrzebnych komuś rzeczy, to mamy przykłady przywożenia za grosze z Niemiec starych samochodów, których tamci nie muszą złomować, czy starych czołgów podarowanych naszej armii. Podejrzewam, że więcej szkód dla ludzkiego zdrowia wyrządzą te szczepionki aniżeli sama grypa AH1N1. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy sie na nic nie szczepie. Oczywiscie, ze gdybym wyjezdzala jak Mironq (zazdroszcze, ale pozytywnie:)) to bym musiala. Natomiast normalnie unikam farmacji jak tyfusu. Chociaz dzieki farmacji zyje, bo Wspanialy wlasnie pracuje w farmacji i w zwiazku z zajmowanym stanowiskiem ma dostep do wszystkich badan i ich historii nad lekami produkowanymi w Stanach, a czesto i poza, bo przeciez znakomita czesc farmacji to biznes globalny. Nie rozmawiamy wiele na takie tematy, bo zdaje sobie sprawe z faktu, ze czesc informacji jest tajemnica zawodowa przynajmniej na pewnym etapie. Ale czy Wspanialy zaszczepilby siebie lub kogos z rodziny szczepionka nawet przeciw normalnej grypie? Nie. Chociaz wyjatkiem jest jego ojciec, bo tesc ma juz 82 lata wiec w tym wieku sama grypa moze byc gorsza niz skutki uboczne szczepionki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam taką dziwną przypadłość. Unikam antybiotyków jak ognia! Ostatni raz wziąłem chyba z 15 lat temu po powrocie do Polski jak siekła mnie temp. 40,5 stp C i zacząłm majaczyć. Ale to było wbrew mojej woli, bo mi ślubna coś do pyziola wlewała. Od tego czasu zaszczepiam się regularnie - średnio dwa razy w tygodniu (a czasami częściej) "księżycówką" zakąszając ząbkiem czosnku utytłanym w miodzie. Same korzyści! Ani choróbska mnie nie chwytają ani żadna kontrola (czegokolwiek!) nie wchodzi do mnie do mieszkania.Wszyscy omijają mnie szerokim łukiem dzięki czemu nie zarażę się niczym metodą kropelkową. Pozdro!
    trocki

    OdpowiedzUsuń
  4. Trocki--> Mam podobna metode:)) Jak czuje ze cos mi jest nie tak, to sobie wieczorem zpodaje herbate pol na pol z rumem do tego sok z calej cytryny i miod do smaku (jesli przy tej miksturze mozna jeszcze mowic o smaku:)) To wszystko podgrzewam i wypijam gorace juz bedac w lozku. Obawiam sie, ze gdybym wypila nie bedac w lozku, to mialabym problem z dojsciem:)) Po takim leczeniu zwykle rano wstaje zdrowa, ale profilaktycznie stosuje to przez 3 dni pod rzad.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż się wierzyć nie chce, co koncerny farmaceutyczne wyprawiają. I co? Świat na to patrzy, świat o tym wie, a biznes się kręci dalej...

    OdpowiedzUsuń
  6. Najskuteczniejszą szczepionką i to od wieków jest nasza poranna zupa czonkowa zwana wodziunką. Dzięki niej nasi dzielni ślązacy zawsze wzorowo pracowali,choróbska ich omijały z daleka i jak spoglądam na wiek moich przodków to tylko pozazdrościć. Wszyscy powyżej 80 lat.Zdrówka wszystkim życzę. Z pachnącego czosnkiem pięknego Śląska pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Anmabell,
    przekornie powiem tak. Co za wspaniała możliwość sprawdzenia, czy owe adiuwanty zagrażają ludzkiemu zdrowiu, czy też nie!!! Tak wielka populacja do przebadania lekiem.
    A tak na poważnie, to rzeczywiście znając politykę lekową kolejnych rządów i NFZ, wybierzemy opcję najtańszą.
    A najlepiej nie chorować,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedyne na co dałam się zaszczepić, to różyczka i żółtaczka... Poza tym na widok igły ze strzykawką mam ochotę wyskoczyć przez okno. A gdy czuję, że coś się zliża wielkimi krokami - sięgam po sprawdzone domowe sposoby (chociaż na czosnek reaguję jak rasowy wampir:) )
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wierze w szczepionki przeciwgrypowe.Nie wierze i już.Mój ojciec się szczepi bo ma nakaz od lekarki swej1 A potem i tak choruje ale podobno lżej to przechodzi....

    OdpowiedzUsuń
  10. my Polacy tacy właśnie jesteśmy, kupujemy amerykańskie, niemieckie i inne barachło, zamiast dac kasę na nasze rodzime badania i dac szanse Polakom, którzy jak tylko wyjadą zagranicę natychmiast robią karierę i są uznawani za świetnych naukowców... Taki naród.Pozdrawiam
    alixanderka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. cóż,ja się nie szczepię(no chyba,że będę musiała w tropiki ,już raz mnie ominęło:),a leczę się głównie domowymi sposobami(bez miodu,bom uczulona),a jak trzeba leki.

    i znowu nam się dostanie wybrakowany towar..eh.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem czy szczepionka amerykanska i niemiecka jest taka sama ale nie mam zamiaru sie szczepic. Dobre zdrowie nie zmusza mnie do tego, to po pierwsze, a po drugie znam ludzi co sie szczepia regularnie i ciagle cos lapia. Skoro widac ze mam dobra odpornosc to po co mam tym manipulowac? Gdy Obama zrobi swa reforme to badania medyczne w USA upadna i nikt nie bedzie musial sie zastanawiac nad kupnem lekarstw i szczepionek (zobacz moj nowy post troche o tym mowiacy). Zycze dojscia do zdrowia.
    Margo4

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj mironq, pamiętam te żółte książeczki szczepień.To nie było głupie, choć nie da się ukryć,że uciążliwe.Dotychczas szczepiłam się co roku na nasza starą, znajomą grypę, ale właśnie się dowiedziałam,że przy moim poziomie przeciwciał jest to zupełnie bezcelowe, bo one "wszystko i tak zeżrą".I chyba to prawda, bo w ubiegłym roku to nawet przez minutę nie odczuwałam skutków szczepienia.
    Niestety z tą szczepionką to jest niewypał, bo nie dość,że sama szczepionka nie za bardzo ponoć przebadana, to dowalili do niej te adiuwanty a naprawdę nie wiadomo jak organizm na nie zareaguje.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja to się w tym roku nawet na tę zwykłą nie zaszczepię, bo ostatnio słyszałam od lekarzy dwie różne opinie-szkoda na to forsy, bo moje p.ciała i tak ja utrupią natychmiast, a druga opinia-absolutnie się nie szczepić, bo mi jeszcze przeciwciała wzrosną. Chyba pójdę do wróżki.:))))
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć trocki, nie wiedziałam,że maślaczek księżycówkę pędzi. Z autopsji nie mam o jej leczniczych własnościach dobrego mniemania-ktoś mi kiedyś dał przy dolegliwościach gastrycznych i wylądowałam na pogotowiu, a atakiem woreczka żółciowego.A miało pomóc.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Star, ja przez całą jesień i zimę piję napar ze świeżego imbiru, do tego miód i dużo cytryny.Ponoć imbir ma właściwości bakterio i wirusobójcze.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  17. alElluniu, "kasa, misiu, kasa", cytując za filmem Miś.
    Podejrzewam,że WHO siedzi w kieszeni koncernów farmaceutycznych.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Uleczko, o ile zapach świeżego czosnku zupełnie mi nie przeszkadza, o tyle jego przetrawiona woń, rozsiewana przez konsumentów - jest dla mnie nie do zniesienia.Zresztą woń czosnku wydziela również skóra.Podobno nieco lepiej jest zrobić wino czosnkowe, ale taką kurację robi się tylko co 2 lata. A o tej wodziunce nie słyszałam.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Anabell--> Masz absolutnie racje co do imbiru, ale wiesz ja mam sklonnosci procentowe:)))))))))))) A serio, to do herbaty bardzo czesto dodaje tarty lub drobno siekany swiezy imbir.

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj smooth, no właśnie, mają koncerny farmaceutyczne niezłe poletko doświadczalne, całą Europę i okolice. I masz rację, lepiej nie chorować, czego Ci życzę
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj Neskavko, szczepię się od kilkunastu lat i ani razu mnie grypa nie dopadła, a nawet jeśli dorwie mnie katar, to mija po 3 dniach bez śladu. Nie pomaga natomiast takie szczepienie na inne wirusowe infekcje, np. zapalenie oskrzeli lub płuc, które ostatnimi czasy było dość podstępne, bo nie dawało się wysłuchać, wychodziło jedynie na rtg.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj aliksanderko, właściwie to masz rację- taki naród.Przecież u nas nikt nie może znieść sukcesu rodaka w kraju.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ewutku, strachu przed igłą to się po Tobie nie spodziewałam, naprawdę.
    Na różyczkę chorowałam w dzieciństwie, na żółtaczkę typu B (wszczepienną) też zdążyłam się uodpornić, chorując.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mijko, cała Europa będzie miała szczepionkę do d., bo ta bez adiuwantów też jest właściwie wielką niewiadomą. Cała ta historia z ta szczepionka na H1N1 jest mocno podejrzana.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj Margo, czyżby Obama brał przykład z naszego kraju? Zajrzę do Ciebie. Ostatnio jak zaglądałam miałaś 131 komentarzy i ja już się nie dopisałam.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Star, ja kiedyś mogłam sobie "procentować", teraz został mi miód i imbir. A rum dawałam do coca-coli, co ponoć jest swoistym świętokradztwem, ale nie wiem czy dla rumu czy dla coca-coli:)))
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Anabell, dobrze to nie wygląda! Ja sie nigdy nie szczepiłam na grypę, jakos nie mam przekonania.
    Maria Dora

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj Anabell.

    Od samego początku świńskogrypowej afery mam wrażenie (a raczej pewność), że ktoś na tym bije niezłą monetę, i wcale nie musi być właścicielem mennicy. Od chyba 10 lat kręci się ta transgeniczna karuzela. Najpierw wściekły się krowy (była nadprodukcja wołowiny), więc ich nadmiar, około miliona sztuk, poszedł pod nóż a następnie z dymem, za co farmerzy dostali niezłe odszkodowania. Potem przyfrunęła ptasia grypa i "fascynowała" nas prze 2 czy 3 sezony, ale żadna farma drobiarska nie zbankrutowała z powodu losu, jaki kilka miliardów ptactwa podzieliło z krowami. W obu tych przypadkach koncerny farmaceutyczne kręciły lody na szczepionkach przeciw prionom i fruwającym wirusom. Teraz przyszła kolej na biedne świnie.

    Co do wybrakowanej i nie do końca sprawdzonej szczepionki. Na Ziemi jest przeludnienie, a wojen, jak dotąd bywało, które by się uporały z tym "problemem" jak na lekrstwo :)) Tak więc zabrali się za niego producenci leków. Kogo szczepionka zabije, zwali się na świnie, kto zaś ją przeżyje, to tylko potwierdzi jej skuteczność. Ciemny lud to kupi i będzie gnał do duchtora i nadstawiał rękę lub d... by się stać właścielem tego hamerykańskiego cuda.

    Pozdrawiam

    lothian

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj Mario,masz rację, nie wygląda to ciekawie.Po prostu szczepionka jest nie do końca przebadana i powinno się ludziom o tym powiedzieć.
    Ja rozumiem,że adiuwanty są korzystne z p-ktu widzenia opłacalności produkcji, ale uważam,że świństwem jest traktowanie ludzi jak króliki doświadczalne.
    Jak dotąd to się szczepiłam, ale 2 lekarzy endokrynologów zabroniło mi w tym roku, ale żeby było śmieszniej, to każdy miał inne argumenty.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj Lothianie,ja mam taką własną teorię nt. przeludnienia- przestała funkcjonować selekcja naturalna i to prowadzi do wszystkiego złego. Kiedyś lata życia od 0 -15 lat
    przeżywały tylko najsilniejsze dzieci. Nawet jeśli dziecko nie umarło zaraz po porodzie, to był odsiew na wirusowych chorobach wieku dziecięcego.Do powielania genów byli dopuszczeni tylko ci najsilniejsi osobnicy płci obojga.
    I mam wrażenie,że w pewnej chwili w jakiś wielce zaskakujący dla nas sposób, Ziemia uwolni się od nadmiaru ludzi. A wiesz,że wirus H1N1 to żadna nowość? To właśnie wirus owej "hiszpanki", która takie żniwo zebrała po I wojnie światowej.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  31. I tu mnie masz:) Ale ja dzielna dziewczynka jestem. Zaciskam zęby, zamykam oczy i odwracam głowę... Na szczęście rzadko mam "okazję" przeżywać takie katusze:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Anabell,moja ulepszona wersja. pokroić kromkę chleba w kosteczkę,i przyrumienić na odrobinie oleju razem z solą iczosnkiem,skropić odrobiną przyprawy do zup. Położyć na głęboki talerz i zalać wrzątkiem. Dla zapachu można dodać odrobinę masła.

    OdpowiedzUsuń
  33. I ja się obawiam, że my w ramach oszczędności kupimy 'gorsze' szczepionki. Do tego zrobi się masowe straszenie i ludzie się zaczną szczepić.
    Wszyscy których znam i się szczepili na grypę po szczepieniu dopiero poznali czym jest grypa. Ja się nigdy nie szczepiłam i najwyżej miałam przeziębienie i żyję. Grypy się nie boję, szczepić nie zamierzam.
    Co do adiuwantów- wszystko ma swoje efekty uboczne- nieraz gorsze niż choroba.
    Meriam

    OdpowiedzUsuń
  34. Anabell--> Z tym rumem i cola to chyba raczej rumowi szkodzi:)) Nie znam sie na coli, bo nie pije, jak jeszcze mieszkalam w Polsce to raz wypilam butelke tego cuda i nigdy wiecej.

    OdpowiedzUsuń
  35. Anabell--> Z tym rumem i cola to chyba raczej rumowi szkodzi:)) Nie znam sie na coli, bo nie pije, jak jeszcze mieszkalam w Polsce to raz wypilam butelke tego cuda i nigdy wiecej.

    OdpowiedzUsuń
  36. Po ostatniej mojej infekcji (3 tydzień dochodzę do formy), pani dohtor powiedziała, "grypy pani juz mieć nie powinna w tym roku" :)

    aha, pomyslałam, ale w styczniu tak? :)

    nie mam zdania co do szczepień, nie wiem, raz się zaszczepiłam i mieliśmy coś jak paragrypa, 37.5 katarek, kaszelek, pfff

    OdpowiedzUsuń
  37. niepokojace wielce, ze i w tej sytuacji bedziemy zlomowiskiem dla krajow Europy Zachodniej i reszty swiata. rowniez unikam wszelkich szczepien, gdyz uwazam, ze przynosza wiecej szkody niz pozytku. smiertelne skutki swinskiej grypy zostaly sztucznie wyolbrzymione. koncerny chemiczne, nastawione jedynie na chec zysku sa w dzisiejszych czasach poteznym zagrozeniem dla jednostek. najpierw robi sie nam pranie mozgu, a pozniej traktuje jak kroliki doswiadczalne, bez najmniejszych skrupulow. bardzo niepokoi fakt uzycia zwiazku rteci w szczepionce. to pierwiastek ogromnie szkodliwy dla ludzkiego organizmu!

    OdpowiedzUsuń
  38. Uleczko, spece od medycyny naturalnej zalecają jedzenie czosnku w postaci surowej, bo wszelkie podsmażania to ponoć niszczą to, co w czosnku najcenniejsze.Nie często pasę się czosnkiem, wolę codziennie wywar ze świeżego imbiru z miodem i cytryną, ewentualnie do tego odrobinę kurkumy dodaję.Czyli: obieramy 3 cm korzenia imbiru, cieniutko kroimy, zalewamy wrzątkiem (250ml) nakrywamy, zagotowujemy, odstawiamy do przestygnięcia, dodajemy łyżeczkę miodu, sok z cytryny i ewentualnie szczyptę kurkumy. Pijemy 3 razy dziennie i nie chorujemy.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Witaj Meriam, cały dowcip w tym,że tym razem nie ma lepszych i gorszych szczepionek - wszystkie są nie do końca przebadane- i te z adiuwantami i te bez adiuwantów, a do tego wszystkiego opakowania "zbiorowe" do masowych szczepień zawierają konserwant, będący związkiem rtęci.Ja po prostu miałam cichą nadzieję, że tych szczepionek u nas zabraknie i zmartwiłam się,że Niemcy będą mieli nadwyżki, bo tam nie chcą się ludzie szczepić, a my z głupoty je kupimy.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Moni, cała Europa równo staje się w tej chwili jednym, wielkim poletkiem doświadczalnym- bo tak naprawdę ta szczepionka jest niedokładnie przebadana - i ta z adiuwantem i ta bez niego.Ciekawa jestem jaka szczepionka potraktują Królową WB - może tą, która jest dopuszczona w USA? Ciekawa jestem, czy to masowe szczepienie to tylko interes koncernów farmaceutycznych, czy może jest też drugie dno tej sprawy- np.
    wszczepienie przy okazji mikrochipów, które ostatnio bywają wielkości ziarna maku.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Beatko, ta coroczna szczepionka jest przeciwko klasycznej grypie, a infekcji wirusopodobnych jest od metra i trochę.Szczepiłam się regularnie co roku i na grypę nie chorowałam.My przywykliśmy nazywać grypą wszystko co powoduje u nas katar, podwyższoną temperaturę i kaszelek.Niestety ta klasyczna grypa powoduje u dzieci i ludzi starszych powikłania bakteryjne, grozne dla zdrowia i dlatego te grupy powinny się szczepić. Jeżeli nadal kaszlesz, to nawet jeśli nie gorączkujesz, zrób rtg "klatki z piersiami", bo ostatnimi czasy jest szansa,że ma się zapalenie płuc, które tylko na rtg. można rozpoznać (zakładając,że zdjęcie obejrzy dobry radiolog). Właśnie mój osobisty, nie mając temperatury kaszlał miesiąc i załapał się na antybiotyki. I po kaszlu, po 7 dniach leczenia.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Anabell- ja miałam podobną nadzieję, że tych szczepionek zabraknie, więc wielka akcja straszenie ludzi grypą odniesie mniejszy sukces i mniej osób się nabierze na hucpę.
    Meriam

    OdpowiedzUsuń
  43. Firmy farmaceutyczne to istne mafie i nie ma przed nimi ucieczki, wystarczy popatrzeć na to co dzieje się w mediach. jak bardzo starają się one zasiać panikę dotycząca grypy. To zaczyna wyglądać już na wspólny front skierowany przeciwko nam debilom, którzy nie szczepiają się na gwałt przeciwko grypie, która już do nas biegnie wielkimi krokami. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. I wish not agree on it. I over precise post. Particularly the title-deed attracted me to be familiar with the whole story.

    OdpowiedzUsuń
  45. Genial dispatch and this enter helped me alot in my college assignement. Say thank you you as your information.

    OdpowiedzUsuń
  46. Easily I assent to but I think the list inform should acquire more info then it has.

    OdpowiedzUsuń