poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Po czym poznać,że już wiosna

Nie ma obawy, nie odbiło mi, widzę tę rozkoszną zieleń za oknem,
słyszę te rozwrzeszczane ptaszyska wszelkich gatunków,ugania-
jące się za kotkami kociska, te cienkie kurteczki na osobnikach płci
obojga. Ale prawdziwym i niepodważalnym dowodem na to, że jest
teraz wiosna są........reklamy i różne artykuły w prasie, nie tylko
kobiecej. Bo wiosna to pora na .....odchudzanie.
Akurat zaopatrzyłam się w nową porcję prasy(poniedziałek) i
niezależnie z jakiej branży czasopismo - w każdym o odchudzaniu.
Nawet nie macie pojęcia jakie odkrywcze rady -wystarczy mniej jeść.
W życiu bym na to nie wpadła!
W innym pisemku reklama głosi, by wcale nie jeść mniej niż
dotychczas, mało tego, wolno wręcz się objadać tym, co się lubi,
należy tylko kupić cudowne tabletki, które właśnie teraz są oczywiście
po promocyjnej cenie, łykać je 2 razy dziennie, i pomimo najadania się
ile wlezie, będziemy chudnąć 1 do 1,5 kg w ciągu doby.
Gdybyśmy zaczęli chudnąć więcej, należy koniecznie zmniejszyć dawkę.
Dokładny skład nie jest oczywiście podany, to tajemnica.
Otwieram następne pisemko , takie promujące zdrowie i co - jest,
jest i artykuł i reklama. Artykuł tłumaczy jak to niezdrowo mieć
nadwagę, bo nadwaga to prowadzi do nadciśnienia, cukrzycy typu II,
niewydolności układu krążenia no i ładniej się wygląda w rozmiarze "S"
niż "XXXL". Jako wspomagacz odchudzania reklamowane są kapsułki
o działaniu termogenicznym. Zapomnieli tylko podać , że one powodują
wzrost ciśnienia krwi. Drobiazg.
Ale ten wiosenny szał to nie tylko u nas. Podobno w Anglii bestselerem
jest "Przewodnik leśnego zbieracza" , a we Francji potrawy na bazie
tapioki i soczewicy. Tapioka- fuuuuj.
Do amerykańskich aptek trafia właśnie rewolucyjny lek -pigułka
antytłuszczowa. Ów specyfik zapobiega wchłanianiu tłuszczów
w układzie trawiennym. O działaniu owej super-pigułki najlepiej
świadczy jeden z materiałów informacyjnych, w którym napisano:
"Radzimy rozpocząć kuracje w weekend i mieć pod ręką bieliznę
na zmianę".Zaiste, cudowna pigułka, to może należałoby po jej
zażyciu nie opuszczać toalety?
Następna z genialnych porad -możemy jeść absolutnie wszystko,
oprócz tego, o czym wiemy , ze nam szkodzi na zdrowiu, a więc-
nie jemy mięsa mogącego powodować raka, ryb, bo są nafaszero-
wane ciężkimi metalami, kurczaków (ptasia grypa), nabiału , bo
dioksyny oraz warzyw i owoców lakierowanych pestycydami,
o ile nie obierzemy ich bardzo grubo.
Widać z tego, że zostaje nam spożywanie zielonej herbaty bio,
tylko jak ją przyrządzić bez wody, która może mieć chlor, oraz
ogryzków z jabłek, które nam zostaną po tym specjalnym
obieraniu.
Mam wrażenie, że wszelkie problemy z odchudzaniem miną
niedługo z uwagi na stan światowej gospodarki i zamiast
problemu jak się nie przejadać, będziemy mieć problem czym
napełnić brzuchy.

anabell

22 komentarze:

  1. Nigdy sie nie odchudzałąm, taką miałam kiedyś przemianę materii. Ale ostatnio, także z powodu cholesterolu, ale i wieku, jem mniej i potrawy lekkostrawne i mi służy. Choć na wadze troche przybyło. A diety sa tak fikuśne, a tabletki, czy inne specyfiki tak cudowne, że gdyby były skuteczne to świat zaludniony byłby przez chudzielców.
    Pozdrawiam Nola

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też należę do osób, którym temat odchudzania jest niemal tak odległy jak sąsiednie galaktyki. I nawet jak uda mi się przytyć jakieś marne 3 kilo, co oczywiście traktuję w kategoriach wielkiego sukcesu, niemal natychmiast słyszę "Ewa, ale schudłaś" :D No i jak tu przytyć, skoro i tak nikt tego nie zauważa:) Ale masz rację. I nie tylko reklamy w prasie, czy gdziekolwiek - wystarczy wejść do jakiegoś sklepu, a na półkach w ilościach masowych niemal - kremy, maści i inne paścidła cudownie przywracające figurę... A ja chciałam zauważyć, że osobom szczupłym też nie jest łatwo. To akurat wiem z autopsji:)
    Pozdrawiam więc wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, Nolu, ale jakie pieniądze zarabiają na tych wszystkich specyfikach.Najbardziej wścieka mnie ich żerowanie na naiwności ludzi.Poza tym,przynajmniej w pisemkach promujących zdrowie, powinny być podane informacje,że nim sie do jakiejkolwiek diety przymierzysz, to powinnas odbyc konsultację u lekarza endokrynologa.Marzycielka ze mnie, co?
    Miłego:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale gdy wchodzisz do gabinetu, to lekarz nie upraszcza sobie sprawy myśląc w duchu- wszystko u niej z nadwagi.Moja b.bliska koleżanka, to powiedziała,że ma dość-na co by sie nie poskarżyla, zawsze jej lekarze tłumaczą,że to z nadwagi, nawet gdy sie skaleczy.A może masz Ewutku nadczynność tarczycy, skoro sporo pochłaniasz a nie tyjesz?
    Pozdrawiam słonecznie, :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anabell - wiosna jest już.Po zimie trochę ubrania się kurczą, ale to normalne.Cieszmy się wiosną, a odchudzanie to przeżytek...kiedyś mój szef powiedział- dziewczyny widziałyście jędzę grubą?...bez urazy.
    Pozdrawiamy pola i janka

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Poljanko,czytałam b. ciekawy artykuł nt. przeniesienia modelu szczupłej, sportowej sylwetki damskiej na grunt RPA.Tamtejsze kobiety maja typowa budowę "klepsydry", duży biust, wydatna pupa i nawet odchudzanie tego typu budowy nie zmieni. Niektóre mocno sie odchudzały, efekty wizualne były kiepściunie, ale świetnie rozwijały sie różnego rodzaju nerwice i zaburzenia
    osobowościowe.Te odchudzone były wiecznie nieszczęśliwe, bez żadnego uzasadnionego powodu.Nim się ktoś wezmie za odchudzanie powinien sie zastanowić, czy nie wystarczy tylko zmienic troche menu, czyli jeść inne węglowodany, te złożone, a juz sie nie tyje.No i trochę mniej korzystac z samochodu i komunikacji miejskiej a nawet wtedy można schudnąc.
    Pozdrawiam wiosennie,:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak Anabell,to oszukaństwo te specyfiki i diety, a tyle się mówi o etyce mediów. Jednak rzetelność informacji sponsorowanych jakby tej etyki nie dotyczyła.
    Nola

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej Anabell, mnóstwo tych 'cudownych' diet czy tabletek rujnuje organizm, herbatki 'przyspieszające' metabolizm wypłukują z niego wartościowe składniki, a tyle kobiet dalej się łapie, i to na najbardziej podejrzane kuracje. W liceum miałam koleżankę, która nie miała nadwagi, ale ciągle się odchudzała, i zmieniała 'diety' - raz nie jadła nic innego niż kapustę, innym razem przeszła na dietę cukrową - zjadała w białym cukrze połowę potrzebnych jej dziennie kalorii, i już nic innego. Jakaś paranoja. A tu nie chodzi o zrobienie z siebie wyniszczonego wieszaka, tylko zbilansowaną dietę, dużo warzyw, wody mineralnej, ruch dla zdrowia. Ale kobiety nie nabiorą rozsądku tak długo, jak długo w mediach będzie ten kult odchudzania na wiosnę. Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Anabell,
    W moim przypadku największym problemem, który nie pozwala mi schudnąć jest wszystkożerność pomnożona przez nocny monitoring lodówki.
    A soczewica jest naprawdę cool,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Smooth, soczewicę to ja lubię, zwłaszcza z curry. Ale jestem łasuch, lubię orzechy i gorzka czekoladę, a tego nie da sie jeść bezkarnie:))))
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiosna? Zawsze mi się przypomina z dzieciństwa taka scenka rodzajowa. Otóż na mojej ulicy w Bydgoszczy mieszkała lekko ociężała umysłowo kobitka. My jako młode brzdyle krzyczeliśmy za nią: Marycha! Kiedy weźmiesz ślub? A ona rozmarzona odpowiadała: Wiosną miłość przychodzi!!! Pozdro! trocki

    OdpowiedzUsuń
  12. ja nie slyszalam o "przewodniku lesnego zbieracza".. przeciez tu nie ma lasow, wiekszosc spalili wieki temu w kominkach!

    OdpowiedzUsuń
  13. No jak to po czym poznać? Zakochane pary wychodzą z ukrycia. Kobiety ubierają się jakby mniej. Od razu się przyjemniej patrzy na ten świat. A odchudzanie? Doszedłem do wniosku, że tylko dieta MŻ, czyli Mniej Żryj jest skuteczna.
    Gospo38

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć Trocki, a za mną "chodzi" początek piosenki takiego starutkiego zespołu "Tropicale Tahiti Granda Banda": wiosna to pora radosna, a dalej w treści jest coś o tym,że wiosną wabi młode dziewczyny do lasu nie słowik, lecz tęgi chłop.Chyba będę musiała odnależć tę kasetę i uruchomić magnetofon. Miłej wiosny,:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz rację Nolu, o rzetelność informacji bardzo trudno. A wczoraj przyjechali znajomi z Niemiec i powiedzieli b.ważną rzecz- u nich wycofują ze sprzedaży bez recept wszystkie środki zawierające IBUPROFEN oraz PARACETAMOL, ponieważ przekonano się,że jednak nie są tak nieszkodliwe, jak sie wydawało. Oba leki nie są wydalane w 100% z organizmu , natomiast kumulują się w wątrobie.Ciekawa jestem, kiedy u nas to wprowadzą,bo póki co, to można to kupic w każdym sklepie spożywczym i na stacji benzynowej.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No to już wpadłam, dlaczego tam taki "przewodnik" potrzebny- bo wędrując w poszukiwaniu lasu można widocznie bez trudu zrzucić nadwagę!Jak przedrepczesz multum kilometrów to z pewnościa schudniesz, prawda?
    "Cyknij" jeszcze trochę fotek, świetnie Ci to wychodzi!
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cześć Gospo, no jasne,że milej na ulicach gdy kobiety nieco lżej przyodziane. A do diety "MŻ" dobrze jest dodac "RT" (rusz tyłek) i oszczędzić na paliwie i biletach komunikacji miejskiej.Ty Gospo to masz fajnie-kilometry dreptania plażą, tęsknię za tym, naprawdę.
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Roztrzepańcu, ostatnio buszuję w starych zdjęciach i z tego co widzę, to kobiety po ukończeniu 25 roku życia, urodzeniu dziecka, w niczym nie przypominały "wybiegowych modelek", raczej było ich więcej niż mniej.A najzabawniejsze jest to,że jesli sie głodzisz, to zwalnia sie metabolizm i wcale to odchudzanie nie przynosi efektu.Mnie oburza fakt,że z jednej strony lekarze nie szukaja rzeczywistej przyczyny nadwagi pacjenta, z drugiej strony przemmysł farmaceutyczny nastawił sie na zysk kosztem pacjenta a z trzeciej strony media co roku lansują odchudzanie jako panaceum na wszystko- zdrowie, urodę, powodzenie. Jakiś obłęd, prawda?
    Miłego, :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hi, Anabell, ja tam o odchudzaniu wiem niewiele, oprócz tego, że sam próbuję parę kilo oddać potrzebującym :), ale reklama radiowo telewizyjna gdzie komentują Panie i jedna mówi "fałdki zniknęły, podobam się sobie" doprowadza mnie do choroby, przewlekłej nie powiem czego :))) Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie zawsze zastanawia, dlaczego, ilekroć się mówi o odchudzaniu, podaje się przepisy, co jeść. A to przecież po prostu wystarczy nie jeść tak dużo. Zauważyłam np. na przyjęciach, że ludzie potrafią przez kilka godzin bez przerwy jeść. Gdzie im się to mieści?

    alElla

    OdpowiedzUsuń
  21. Czarny Ptaku, zaintrygowałeś mnie, na co można zachorować "przewlekle" od reklamy preparatu Linea? A może fakt gubienia fałdek wywołał tę dolegliwość?
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj alElluniu, bo żeby schudnąć to nie tyle jest potrzebna dieta ale zmiana sposobu odżywiania, zamiana węglowodanów prostych na złożone, stąd przepisy.No i uświadomienie,że oprócz węglowodanów złożonych należy spożywać błonnik rozpuszczalny. Ja też podziwiam tych, co to moga od rana do wieczora siedzieć z stołem i jeść.
    Miłego:)

    OdpowiedzUsuń